„Śpiewak jazzbandu” to właściwie ikona, ponieważ obraz z 1927 roku w reżyserii Alana Croslanda to pierwszy film dźwiękowy w historii kina. Według Amerykańskiego Instytutu Filmowego jest jednym ze stu najlepszych amerykańskich filmów wszech czasów, laureatem honorowego Oscara. Główną rolę, Jakiego Rabinowitza, zagrał Al Jolson.
W domu kantora Rabinowitza muzyka rozrywkowa, jazz to niewyobrażalne sprzeniewierzenie się tradycji, właściwie zerwanie z korzeniami. Jakie próbuje walczyć o swoje prawo do realizacji marzeń, co skazane jest na klęskę. Musi opuścić dom. Postanawia za wszelką cenę zrealizować swój plan. Przemalowany na czarno, zaczyna karierę „śpiewaka jazzbandu”.
Konflikt tradycji z nowoczesnością
Reżyser musicalu podkreśla, że propozycję realizacji przedstawienia i płytę z filmem „The Jazz Singer” otrzymał od dyrektor Teatru Żydowskiego Gołdy Tencer. – Zdarzenia opisane w filmie i wcześniejszej sztuce Samsona Raphaelsona nie wprost, ale czytelnie odbijają dzisiejszą rzeczywistość Polski, Europy i świata. I to w moim przekonaniu było decydujące, żeby przy okazji fajnej zabawy opowiedzieć coś istotnego o otaczającym nas świecie – wyjaśnia Wojciech Kościelniak.
Przypomniał, że główny konflikt wybucha w dzień święta Jom Kipur, podczas którego syn Jackie zamiast iść do synagogi zaczyna śpiewać jazz w barze, co spowoduje jego wygnanie z domu. – Przez pięć lat chłopak próbuje zrobić karierę w świecie muzycznym, najpierw w Chicago, potem trafia na Broadway – dodał autor libretta. Jego zdaniem ta sztuka odbija rzeczywistość. – Mówimy o konflikcie tradycji z nowoczesnością, muzyki żydowskiej i jazzu, filmu niemego z dźwiękowym, starego z nowym, ale też tych wszystkich napięć, które są widoczne w polskiej polityce, ale też w polskim społeczeństwie, europejskim i światowym – podkreślił Kościelniak.
Twórcy i obsada
Autorem inscenizacji i reżyserem jest Wojciech Kościelniak, a powstała ona na motywach sztuki Samsona Raphaelsona – „The Jazz Singer”. Przekładem technicznym zajęła się Maria Kościelniak i David Domisiewicz. Autorem muzyki jest Mariusz Obijalski, scenografii i kostiumów: Anna Chadaj. Choreografią zajęła się Ewelina Adamska-Porczyk, za reżyserię świateł odpowiada: Tadeusz Trylski, a projekcje: Anna Kościelniak. Przygotowanie wokalne to: Teresa Wrońska, a asystentką reżysera: jest Marta Parzychowska. Współpracy choreograficznej podjął się Krzysztof Tyszko, a rolę inspicjentki pełni Beata Szaradowska.
W obsadzie spektaklu znaleźli się: Adrianna Dorociak/ Irena Melcer w roli Mary, Kamil Krupicz/ Daniel „Czacza” Antoniewicz jako Jack, Arkadiusz Borzdyński/ Renia Gosławska – Taper, Paweł Tucholski/ Piotr Wiszniowski – Kantor, Monika Chrząstowska/ Ewa Dąbrowska – Sara, Jerzy Walczak – Lee/Joachim, Henryk Rajfer/Wojciech Wiliński – Judelson, Joanna Przybyłowska – Pani Gershon, Piotr Chomik – Clarence, Genady Iskhakov – Goldstein. Wierni (Chór) tworzą: Ewa Dąbrowska, Grzegorz Kulikowski, Małgorzata Majewska, Sylwia Najah, Katarzyna Post, Henryk Rajfer, Joanna Rzączyńska, Izabella Rzeszowska, Agata Sierecka, Monika Soszka, Alina Świdowska, Małgorzata Trybalska, Maciej Winkler. Jazzmani to: Ewelina Adamska-Porczyk, Adam Beta, Marek Bratkowski, Marzena Hovhannisyan, Sara Kaźmierska, Joanna Kierzkowska, Anna Pacocha, Krzysztof Tyszko, Nika Warszawska, Rafał Wiewióra, Tomek Ziółek.
Orkiestra w składzie: Piotr Iwański (pianino), Paweł Klin (gitara/banjo), Maciej Matysiak/Andrzej Zielak (kontrabas), Maciej Wojcieszuk/ Radosław Mysłek (perkusja), Bartosz Smorągiewicz/ Marcin Świderski (saksofon/klarnet), Piotr Szlempo (trąbka) i Robert Żelazko (puzon).