Pola Raksa: Żaden aktor nie godzi się chętnie na ograniczenie swego emploi. Mnie takie ograniczenie spotkało już w początkach pracy zawodowej. Po moich pierwszych filmach uznano, że powinnam grać wyłącznie postacie dziewcząt pięknych, prostych, o łagodnym sercu; a więc typ ról, który określa się mianem „pierwsza naiwna”. Tak zaszufladkowany aktor zaczyna przeważnie wzdychać do ról czarnych charakterów. Postać „naiwnej” jest przecież z reguły uproszczona, a przez to – pusta i nieprawdziwa.
Do Raksy przylgnęła oczywiście postać Marusi. Problemem nie był brak propozycji, bo po „Czterech pancernych” wciąż grała, lecz produkcje z jej udziałem teraz już seryjnie przestały się udawać. Szczególnie dotkliwe były porażki filmowe, z rolami stworzonymi specjalnie dla niej, pozornie skazane na sukces, ale z krytyką spotkały się już dwa spektakle Teatru Telewizji, w których zagrała zaraz po przeprowadzce do Warszawy. Recenzenci „Zabawy z ogniem” (9 grudnia 1968 roku) Augusta Strindberga w reżyserii Andrzeja Łapickiego, gdzie zagrała młodą żonę, oraz współczesnej sztuki „Grający pomnik” (5 maja 1969 roku) w reżyserii Jana Bratkowskiego, z głównym bohaterem wzorowanym na rzeźbiarzu Władysławie Hasiorze, narzekali na „nieprzekonujące aktorstwo Poli Raksy”.
(…)
W latach 1967–1970, okresie największej popularności „Czterech pancernych i psa”, do kin weszły cztery polskie filmy z Raksą w głównej roli kobiecej. Miały przyciągnąć przed ekrany tłumy, ale już w chwili premiery uznano je za margines wartościowej produkcji, prześcigając się w krytyce, a potem szybko zostały zapomniane. Ani w komedii, ani w dramacie nie udało się aktorce wyjść z szuflady z napisem „Marusia”.
W 1966 roku Maria Kaniewska, odkrywczyni Raksy, podjęła się reżyserii „Bicza bożego” według własnego scenariusza (współscenarzysta Jerzy Lutowski wycofał swoje nazwisko z czołówki). (…) miał premierę 7 lipca 1967 roku i wydawał się idealnym filmem na wakacje. Jednak publiczności nie podbił, a przez krytykę został wręcz wyśmiany.
O autorze
Krzysztof Tomasik to publicysta i biograf. Pisze o polskim kinie, historii mniejszości seksualnych i popkulturze w PRL-u. Jest autorem książek „Homobiografie” (2008, 2014), „Gejerel. Mniejszości seksualne w PRL-u” (2012, 2018), „Seksbomby PRL-u” (2014), „Demony seksu” (2015) i „Grażyna Hase. Miłość, moda, sztuka” (2016). Redaktor zbioru reportaży „Mulat w pegeerze” (2011).
– Pola Raksa była mylona z inną nastoletnią bohaterką tamtych czasów, czyli Magdaleną Zawadzką. Dziennikarka Alina Budzińska, u której ta druga często bywała – wspominała, że kiedyś zaczepiono nawet jej córkę i pytano: czy ta Pani Magda to Pola Raksa? – opowiada autor książki.