„Noc, która się nie kończy”. Historia obozów koncentracyjnych to nie tylko Auschwitz
27 stycznia, 2020
„Często śmiejemy się z rzeczy strasznych”. Katarzyna Kwiatkowska bawi na poważnie
28 stycznia, 2020

Groteska i kryminał o przyszłości świata. Premierowi „Fizycy” w Collegium Nobilium

„Fizycy” to połączenie groteski i kryminału, o tym, dokąd zmierza świat (fot. Bartek Warzecha)

To pełna ironii tragiczna komedia z błyskotliwymi, dowcipnymi dialogami, wyrazistymi bohaterami i zaskakującą, precyzyjnie skonstruowaną fabułą. Autor sztuki „Fizycy”, Friedrich Dürrenmatt nieustannie igra z przyzwyczajeniami i oczekiwaniami widzów, stawiając wyjątkowo aktualne w dzisiejszych czasach pytania o konsekwencje rozwoju nauki i odpowiedzialność moralną naukowców za skutki ich odkryć. – W sytuacji, w której w styczniu w Warszawie śniegu mogliśmy nie zaobserwować, a Australia płonie, to ta myśl nie tylko nie traci, ale niestety zyskuje na aktualności – zauważa reżyser Marcin Hycnar. Sztuka wystawiana w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie, która jest jednocześnie spektaklem dyplomowym, ma także za zadanie zdemaskować cienką granicę między normalnością a obłędem, odwagą a tchórzostwem, poświęceniem a egoizmem.

W zakładzie dla obłąkanych, prowadzonym przez ekscentryczną panią doktor, w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jedna z pielęgniarek. To dopiero początek serii nieoczekiwanych zwrotów akcji, paradoksów i trzymających w napięciu kryminalnych wątków, w które wplątani zostaną pacjenci oraz personel zakładu. I nie jest wcale oczywiste, kto w tej historii tylko udaje wariata, a kto jest nim naprawdę. „Jeżeli chodzi o wiedzę, doszliśmy do granic poznania. Znamy parę ściśle uchwytnych praw, parę zasadniczych powiązań między niepojętymi zjawiskami, to wszystko. Cała olbrzymia reszta pozostaje tajemnicą, niedostępną dla umysłu. Doszliśmy do końca drogi” – czytamy w treści dramatu.

„Gdyby był znowu młody i musiał decydować, w jaki sposób będę zarabiać na życie, nie starałbym się zostać uczonym ani nauczycielem, lecz obrałbym zajęcie hydraulika lub domokrążcy w nadziei zdobycia tego minimum niezależności, które jest osiągalne w dzisiejszym świecie” – mówił Albert Einstein. Z kolei Isaac Newton dodawał, że „odkryte przez niego prawa są bardzo proste”. – Formułowałem je szybko, ale przedtem bardzo długo myślałem – podkreślał naukowiec. – „Fizycy” to sztuka niesłusznie zapomniana, a jednak w swojej strukturze interesująca o tyle, że są w tym tekście krwiste role do zagrania, postaci niebanalne i niejednoznaczne – podkreśla Hycnar.

(fot. Bartek Warzecha)

Obsada i twórcy spektaklu

Autorami przekładu są: Irena Krzywicka i Jan Garewicz. Scenografię i kostiumy przygotowała Martyna Kander, reżyseria światła to – Karolina Gębska, konsultacje muzyczne: Mateusz Dębski, charakteryzacja: Sandra Nowak, praca nad słowem: Małgorzata Kaczmarska, a asystentką reżysera jest: Agata Zdziebłowska. Współpraca reżyserska/staż asystencki: Sławomir Narloch (III r. Kierunku Reżyseria).

W obsadzie znaleźli się: Ina Maria Krawczyk/Elżbieta Nagel (Doktor Matylda von Zahnd, psychiatra), Natalia Jędruś (Marta Boll, przełożona pielęgniarek), Justyna Fabisiak/Malwina Laska (Monika Stettler, pielęgniarka), Sebastian Figat (Uwe Sivers, starszy pielęgniarz), Mariusz Urbaniec (Murillo, pielęgniarz), Jędrzej Hycnar (Herbert Georg Beutler zwany Newtonem, pacjent), Bartosz Bednarski (Ernest Henryk Ernesti zwany Einsteinem, pacjent), Piotr Kramer (Jan Wilhelm Möbius, pacjent), Mariusz Urbaniec (Misjonarz Oskar Rose), Monika Cieciora (Lina Rose, żona misjonarza), Ina Maria Krawczyk/Elżbieta Nagel (Adolf Fryderyk), Justyna Fabisiak/Malwina Laska (Wilfryd Gaspar), Sebastian Figat (Jörg Lukas), Michał Dąbrowski (Ryszard Voss, inspektor policji), Sebastian Figat, (Lekarz sądowy), Justyna Fabisiak/Malwina Laska (Guhl, policjant), Ina Maria Krawczyk/Elżbieta Nagel (Blocher, policjant)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *