Czy kobiety zaprojektują i zbudują lepsze miasta? 19 rozmów w książce „Architektki”
11 czerwca, 2022
Dzięki niej Polki zaczęły głosować w wyborach. „Samotnica. Dwa życia Marii Dulębianki”
21 czerwca, 2022

Francuski thriller pełen powracających pytań. „Sekret Madeleine Collins” w kinach

W roli głównej występuje Virginie Efira (fot. mat. pras.)

To utkany z hitchcockowskich motywów thriller z tajemniczą rolą francuskiej aktorki Virginie Efiry w roli głównej. Film „Sekret Madeleine Collins”, którego reżyserem jest Antoine Barraud – swoją mistrzowsko rozwijającą się i zaskakującą niespodziewanymi zwrotami historią – zachwycił widzów i krytyków festiwalu w Wenecji. Twórczość tego francuskiego filmowca od lat pokazywana jest na wiodących francuskich i międzynarodowych festiwalach filmowych. Barraud odnosi również sukcesy jako producent. Tym razem zrealizował pomysł na film o kobiecie wiodącej podwójne życie, w którym udało się osiągnąć efekt ekscytującej i niebezpiecznej gry pozorów, jaką podejmuje główna bohaterka.

Judith prowadzi tajemnicze, podwójne życie. W Szwajcarii mieszka z Abdelem, z którym wychowuje małą córeczkę; we Francji jest związana z Melvilem, z którym ma dwóch starszych synów. Dwa różne światy, które Judith zbudowała na tajemnicach, kłamstwach i ciągłych podróżach, powoli wymykają się spod kontroli.

Ta misterna układanka, w której nawet na pytanie o imię nie ma prostej odpowiedzi, zaczyna się sypać. Ale Judith, nie zważając na nic, decyduje się dalej brnąć w tę niebezpieczną grę. Do czego jest w stanie się posunąć, żeby zachować dwa odrębne życia?

Aktorka o swojej roli

„Rzadko zdarza się, że otrzymuję tak genialnie napisany scenariusz, który jest tak idealnie skrojony w swoim gatunku: z niemal matematyczną precyzją każda scena dodaje coś nowego na temat tajemniczej osobowości, której złożony charakter stopniowo odkrywamy, choć może się wydawać, że nie wszystkie elementy do siebie pasują. Historia przypomina thriller, jednak pełna jest powracających pytań: co to znaczy być prawdziwie sobą? Czy to, kim jesteśmy, zbudowane jest wyłącznie z historii naszego życia? Jak to się dzieje, że jesteśmy, kim jesteśmy?” – mówi Virginie Efira.

„W przypadku tej postaci znalazłam temat, który mnie interesuje: złożona tożsamość, której zewnętrzne warstwy są stopniowo zdejmowane, a wyłaniająca się postać nie wie, co ma jeszcze do zaoferowania, a potem znów się odbudowuje. Jak do tej pory często grałam przeciwne role: kobiet, które się załamują, potem potrafią się pozbierać, przez co stają się silniejsze. W przypadku Judith było inaczej: początkowo wydaje się silna, po czym stopniowo traci swoje oparcie. Musi wtedy odnaleźć nowy sposób, żeby być Judith” – dodaje aktorka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *