Po premierowym pokazie podarowanych dzieł w nowo otwartej siedzibie Galerii Bunkier Sztuki przygotowana została prezentacja w MOCAK-u. Wpisano ją w istniejącą już ekspozycję kolekcji Muzeum. – Wymyślając z żoną, że część tej kolekcji powędruje tutaj, ten dom widzieliśmy. Jest to dar dla Krakowa – musiał się gdzieś znaleźć fizycznie. Te dwa muzea czyli MOCAK i MUFO były automatycznie przez nas z żoną wybranymi miejscami – przyznaje Andrzej Starmach w rozmowie z Kulturą wokół Nas.
Jedna z sal ekspozycji została nazwana Starmach Hall. – To jest w pewnym sensie takie otwarcie praktyki, że Muzeum jest gotowe uhonorować swoich wielkich darczyńców. Andrzej Starmach jest tutaj pionierem i jednym z najwiekszych darczyńców sztuki współczesnej w Krakowie – mówi Anna Maria Potocka, dyrektorka MOCAK-u. To w tej sali prezentowane są prace m.in. Władysława Hasiora czy Jadwigi Sawickiej, ale nie tylko. – W przypadku Jerzego Nowosielskiego, który jest znany głównie jako malarz, prezentujemy jego projekty scenograficzne i wykonaną na ich podstawie rekonstrukcję – dodaje kuratorka.
„Sam bym tego nie wymyślił”
Wśród prac, które można zobaczyć, są klasyczne dzieła polskiej sztuki współczesnej, takie jak „Embriologia” Magdaleny Abakanowicz czy „Labirynt” Edwarda Krasińskiego, a także twórczość istotnych artystów związanych z Krakowem – Marka Chlandy, Piotra Lutyńskiego i Grzegorza Sztwiertni.
Z efektów prezentacji swoich dzieł zadowolony, a nawet zaskoczony jest sam darczyńca. – Jest to wspaniałe połączenie Bałki, którego MOCAK jest już właścicielem i przedłużenie tej części ekspozycji o dzieła, które podarowaliśmy. Czy też połączenie w jednej sali Krasińskiego z Abakanowicz – sam bym tego nie wymyślił, a wygląda to wspaniale – przyznaje Starmach.