Odnosząca sukcesy bizneswoman – Natalia nie ma szczęścia w miłości i z powodu pecha nie lubi poddawać się romantycznym uniesieniom. Wszystko zmienia się, gdy pewnego dnia staje się świadkiem zawarcia niezwykłego zakładu. Jej najlepszy przyjaciel i partner w interesach – Piotr oraz jego piękna narzeczona – Weronika zakładają się o to, że Natalia przez trzy miesiące z nikim się nie zwiąże i w nikim się nie zakocha. Chcąc odegrać się na znajomych, bohaterka daje się wciągać w romantyczną intrygę. W konsekwencji ląduje w ramionach amanta z branży komputerowej – Adama.
Ich romans, choć początkowo udawany, nieoczekiwanie przeradza się w coś więcej. Tymczasem odliczający dni do własnego ślubu Piotr zaczyna rozumieć, że być może z Natalią wiązało go coś więcej niż przyjaźń i wspólny biznes… Czy z przyjaźni może narodzić się miłość? Jak nie przegapić tego uczucia? Bohaterowie filmu zdecydowanie gubią się w swoich uczuciach, co prowadzi do wielu nieprzewidzianych sytuacji. Co jednak musi się wydarzyć, aby Natalia i Piotr uświadomili sobie, co tak naprawdę ich łączy? Jaki wpływ na to ma piękna narzeczona Piotra, Weronika oraz jej zakład z ukochanym?
Idealna na święta komedia romantyczna
Aktorzy, którzy znaleźli się w obsadzie, sami opowiedzieli dlaczego warto wybrać się na nową komedię w reżyserii Ryszarda Zatorskiego. — To świetna komedia romantyczna pełna uroku, miłości i dobrego humoru – zachęca Mikołaj Roznerski. – Przyznam się, że w ogóle jestem fanem komedii romantycznych, bo zawsze marzyłem, żeby w życiu było tak jak w komedii romantycznej, że docierali się, docierali, a potem żyli długo i szczęśliwie. Niestety w życiu tak nie jest i w życiu trzeba się w miłości jeszcze długo, długo napracować – śmieje się Michał Koterski. – Ten film jest ciepły, uśmiechnięty, z fajną historią, z dobrym plotem sytuacji i… myślę, że fajnie grany – mówi Krzysztof Czeczot. – Film „Pech to nie grzech” to ciepła, zabawna, nieoczywista, kolorowa komedia – podkreśla Maria Dębska.
Piosenkę promującą film, stworzył Grzegorz Hyży (słowa i muzyka) w duecie z Konradem Bilińskim (muzyka). Tekst utworu, z przewrotną warstwą liryczną, nawiązuje do historii ukazanej w filmie. Niektórym wydaje się, że pech determinuje całe ich życie, kłody pod nogami to ich chleb powszedni, a miłość nigdy nie zapuka do ich drzwi. Tymczasem wystarczy chwila, która może wywrócić do góry nogami cały świat, a pech, o który obwiniają swoje niepowodzenia może stać się początkiem prawdziwego szczęścia.
Do utworu powstał również teledysk, który ukazuje fragmenty filmu. Reżyserem klipu jest Konrad Aksinowicz, a za zdjęcia odpowiada Sebastian Milaszewski.