Niedawny rozwód i ciągnące się od lat problemy sprawiają, że życie Belli Mackie to katastrofa. Ledwo ma siłę zwlec się z kanapy i nie jest w stanie wziąć się w garść ani zacząć od nowa, jak radzą wszyscy wokół. Któregoś dnia posuwa się do czegoś, czego nigdy wcześniej nie zrobiła z własnej woli: wkłada buty sportowe i idzie pobiegać. Ta pierwsza próba nie trwa zbyt długo („Czy poczułam się lepiej? Skąd. Czy mi się podobało? Też nie.”), jednak następnego dnia Bella, ku własnemu zdziwieniu, wychodzi raz jeszcze. A później kolejny raz. I znowu („Poczucie śmieszności. Kontynuuję mimo wszystko”).
Zaczyna wyznaczać sobie stosunkowo łatwe cele: przetruchtać pięć kilometrów, chodzić pieszo do pracy, zrobić parę pompek. Wkrótce dostrzega, jak bardzo zmienił się jej nastrój: tak dobrze nie czuła się od lat. „Wyszłam dziś pobiegać trzy minuty. (…) Biegłam trzy minuty dłużej niż kiedykolwiek wcześniej. Brak mi tchu, dostałam kolki i już teraz czuję się najlepiej od lat” – podkreśla w książce.
O autorce i opinie innych o książce
Bella Mackie jest dziennikarką i pisarką, publikuje między innymi w „Guardianie”, „Vogue’u” i „Vice”. Po burzliwym rozwodzie zmagała się z depresją i stanami lękowymi. W pewnym momencie, niespodziewanie dla samej siebie zaczęła biegać, co – jak sama przyznaje – uratowało jej życie.
„Nie wiem, czy kiedykolwiek zacznę biegać, ale ta książka jest wybitnie inspirująca” – uważa Nigella Lawson. „Wspaniała oda do biegania zmienia się w niezwykle odważną i szczerą opowieść o walce z zaburzeniami lękowymi. To ważna, pełna empatii książka, które pokazuje bieganie jako prostą, ale efektywną metodę radzenia sobie z pełną niepokoju rzeczywistością” – zauważa Joe Lycett. „Błyskotliwe, pełne zrozumienia spojrzenie na choroby psychiczne i aktywność fizyczną. Książka Belli Mackie pocieszy i zdopinguje wielu. To życzliwy i szczery głos, który zachęci cię, by w końcu włożyć tenisówki i się poruszać. Pomoże ci także – i to bardzo ważne – zrozumieć, przez co przechodzą osoby cierpiące na zaburzenia lękowe – dodaje Lynn Enright.