W pierwszej części „Trylogii” zatytułowanej „raj potop”, która posłuży jako punkt wyjścia do spektaklu w Studio, przesuwamy się po dwóch liniach akcji wiodących wzdłuż historii wyzysku. Śledzimy finansowy upadek rodziny okresu transformacji, skupiony wokół losów pewnej tancerki pracującej na umowach śmieciowych oraz jej ojca, bankrutującego właściciela warsztatu samochodowego.
Następnie przenosimy się w XIX wiek – do Manaus w Brazylii, w sam środek mrocznych czasów boomu kauczukowego. Poznajemy baronów gumowych, którzy prawo do istnienia natury przeciwstawiają naturalnym prawom rynku. Walczy z nimi architekt Felix Nachtigal, który w dżungli ma zbudować operę. Niełatwo jednak u Köcka odróżnić fakt od fake’u. Wprawdzie kolonizatorzy noszą szykowny tweed, ale jednocześnie robią sobie późnokapitalistyczne selfie.
„Trylogia klimatyczna”
W imponującej swoim rozmachem „Trylogii klimatycznej” Thomas Köck łączy dramat rodzinny ze sztuką historyczną, a thriller polityczny z tomikiem poezji. „Trylogia” to złowieszczy potop rzeczy, niosący za sobą wyrzucone na brzeg skrawki sensów, fragmenty obrazów, zdegradowane biografie, losy ofiar, pojęcia i definicje. „Trylogia” to transhistoryczna symfonia, w której toną wszelkie granice gatunkowe.
– Miałem ochotę walnąć wielkim teatralnym projektem, by sprawdzić, do czego właściwie zdolny jest tekst teatralny. Kiedyś teatr był właśnie taki, ale nastąpiło znużenie formą literacką zwaną tekstem teatralnym. Jednocześnie chciałem zwrócić tej formie możliwość literackiego opisu świata. Także dlatego, że jestem przekonany, iż teksty dramatyczne dają dużo więcej swobody niż na przykład tekst prozatorski – podkreśla Thomas Köck, autor powieści „Trylogia klimatyczna”.