„Dla nas, mieszkańców Mühlberga, jest niezrozumiałe, jak taki człowiek może być zbrodniarzem” – napisali jego byli pacjenci do trybunału wojskowego w Hamburgu. Bo to przecież on, ich „dobrodziej ludzkości”, lekarz, który potrafił spędzić noc przy łóżku chorego, który fundował lekarstwa biednym, wspierał ich finansowo. Lekarz intelektualista, czytający Goethego i Schillera, kochający sztukę, pasjonujący się ezoteryką. „Człowiek bez skazy”.
„Kiedy w archiwum obozu koncentracyjnego w Neuengamme przeglądałam pozostawione przez Alfreda Trzebińskiego notatki, nagle doznałam dziwnego poruszenia. Na jednej z kartek zobaczyłam wyrysowany starannie i – muszę przyznać – z widocznym talentem, herb Szeliga. Ten widok uderzył mnie. Nie mogłam się uspokoić, bo ikonografia tego herbu tak mocno wrosła we mnie, towarzysząc mi od najwcześniejszego dzieciństwa, że wydawał mi się on niemal moją własnością. Być może dopiero wtedy, gdy zobaczyłam ów herb wyrysowany ręką mojego wujka, podpisany i przeznaczony dla jego córki, dotarło do mnie, że on naprawdę jest moim krewnym. Natomiast miejsce, w którym się to stało, w poobozowym baraku, uzmysłowiło mi namacalnie jego udział w tej najgorszej z historii ludzkości” – pisze autorka.
O autorce
Natalia Budzyńska, absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, dziennikarka specjalizująca się w tekstach dotyczących kultury, sztuki i religii. Autorka książek „Matka męczennika”, opowiadającej o matce Maksymiliana Kolbego oraz „Brat Albert. Biografia”, za którą otrzymała Nagrodę Feniks. Mieszka w Poznaniu.