Dla nich nie ma niemożliwego. „Korea Płd. Republika żywiołów” bez tajemnic
28 stycznia, 2019
„Kilka fajnych powiedzonek i jedna zabawna scena”. Ilona Łepkowska o „Miszmaszu”
30 stycznia, 2019

Wolność nie jest dana na zawsze. Nad wyraz współczesne „Wyzwolenie” w Polskim

Premiera „Wyzwolenia” przypada w 150. rocznicę urodzin Stanisława Wyspiańskiego (fot. Katarzyna Chmura)

W „Studium o Hamlecie” Stanisław Wyspiański pisał: W Polsce zagadką „Hamleta” jest to, co jest w Polsce – do myślenia. Podobnie jest z zagadką „Wyzwolenia”, „do myślenia” wciąż mamy wiele. Kluczem do zrozumienia tej ostatniej sztuki jest nie tylko kontekst historyczny, w którym dramat ten powstał, ale także czas, w którym wprowadza się go ponownie na scenę. Rozpoznanie i zrozumienie okoliczności społeczno-politycznych, które towarzyszą premierze w Teatrze Polskim w Warszawie sprawia, że z górą stuletni utwór, staje się zaskakująco współczesny i niezwykle silnie koresponduje z naszym tu i teraz. Pod postaciami stworzonymi przez Wyspiańskiego reżyserka Anna Augustynowicz ukrywa trzy pokolenia Polaków, ukształtowanych przez diametralnie różne doświadczenia społeczne i historyczne.

Czy wyzwolenie od masek  jest możliwe? Czy państwo jest przestrzenią wolności, czy też zniewolenia? Czy sztuka może obnażać kłamstwa i fałsze codzienności? Czy jesteśmy w stanie wypracować wspólny pogląd na miejsce Polski i Polaków w świecie, który ulega tak dynamicznym przeobrażeniom? Czy mimo upływu dziesięcioleci nadal jesteśmy bardziej z Mickiewicza i Sienkiewicza, niż z Wyspiańskiego? Czy nie zaczynamy przypadkiem żyć w „narodowym domu wariatów”?

Konrad w inscenizacji Anny Augustynowicz to człowiek dojrzały, który przychodzi z pragnieniem wyzwolenia siebie, ale też innych, rozumiejąc, że do wolności trzeba stale się budzić i nieustannie nad sobą pracując, do wolności dorastać – jako jednostka i jako wspólnota. Buduje go świadomość, że wolność nie jest dobrem danym, lecz zadanym, a raz wywalczona, również w zmaganiu z samym sobą – nie jest nigdy zdobyta „na zawsze” i nie zawsze znaczy to samo.

(fot. Katarzyna Chmura)

Obsada i twórcy spektaklu

W rolę Konrada wciela się Grzegorz Falkowski, Starego Aktora/Ojca: Jerzy Trela, Reżysera/Syna: Marcin Bubółka, Muza to Katarzyna Strączek, Hestia – Hanna Skarga, Geniusz: Mirosław Zbrojewicz, Prymas: Jerzy Schejbal, Hołysz: Marcin Jędrzejewski, Karmazyn: Dominik Łoś, Kaznodzieja: Adam Cywka, Przodownik: Marcin Bosak, Harfiarka: Eliza Borowska, Wróżka: Dorota Stalińska, Mówca: Paweł Krucz, Prezes: Antoni Ostrouch, Samotnik: Krystian Modzelewski, Zosia: Marta Alaborska oraz Starzec (głos): Andrzej Seweryn.

Za scenografię odpowiada Marek Braun, kostiumy to dzieło Wandy Kowalskiej, reżyseria światła – Krzysztof Sendke, muzyka – Jacek Wierzchowski, a asystent reżysera – Jan Karow.

(fot. Katarzyna Chmura)

O reżyserce Annie Augustynowicz

Anna Augustynowicz to reżyser teatralna, od 1992 roku dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego w Szczecinie. Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Wydziału Reżyserii w krakowskiej PWST. W latach 90. jako pierwsza w Polsce programowo wprowadzała na scenę nową europejską dramaturgię. W Szczecinie miały miejsce polskie prapremiery dramatów młodych autorów: „Naczelny”, „Siostry i bracia”, „Powrót skazańca” Stiga Larssona, „Bez czułości” Clare McIntyre, „Moja wątroba jest bez sensu, albo zagłada ludu” Wernera Schwaba czy „Polaroidy” Marka Ravenhilla. Dla Teatru Telewizji Anna Augustynowicz przygotowała prapremierę sztuki Krzysztofa Bizia „Toksyny”.

Na Opolskich Konfrontacjach Teatralnych „Klasyka Polska” w 1996 roku artystka otrzymała nagrodę za reżyserię „Iwony, księżniczki Burgunda” Witolda Gombrowicza. W 2007 roku jury Ogólnopolskiego Konkursu na Inscenizację utworów Stanisława Wyspiańskiego przyznało Augustynowicz nagrodę główną za inscenizację „Wesela”. W tym samym roku, reżyserka została uhonorowana Nagrodą im. Konrada Swinarskiego za reżyserię „Ślubu” w sezonie 2016/17. Jest pierwszą kobietą wyróżnioną tą nagrodą w 40-letniej historii konkursu. Laureatka Paszportu Polityki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *