Noblistka Olga Tokarczuk zaprasza za kulisy twórczości. Premierowy „Czuły narrator”
12 listopada, 2020
„Andrzej Grabowski. Jestem jak motyl”. Autobiografia napisana z gawędziarskim talentem
12 listopada, 2020

To tam krzyżują się szlaki górskie i ludzkie. Książka „Pięć Stawów. Dom bez adresu”

Dolina Pięciu Stawów, czyli cudowna „Piątka” to jedyne takie miejsce w Polsce (fot. wikipedia.org)

Kiedyś, żeby zarezerwować tu miejsce, trzeba było wysłać list – tradycyjnie, pocztą. Do skrzynek wpadały więc kartki i koperty opisane: „Schronisko w Pięciu Stawach Polskich. Tatry!”. „A gdzie adres?!” – zżymali się urzędnicy Poczty Polskiej, dopytując o nazwę ulicy, numer budynku i kod pocztowy. „To dom bez adresu!” – tłumaczyli oczywistą oczywistość miłośnicy Tatr, rwąc włosy z głowy, że można nie wiedzieć, o jakie miejsce chodzi. Książka „Pięć Stawów” Beaty Sabały-Zielińskiej, autorki bestsellera „TOPR. Żeby inni mogli przeżyć”, to nie tylko historia domu gdzieś na końcu świata z własnym duchem i tożsamością. To także opowieści o tym, co wszyscy kochamy w górach: o pasji, braterstwie i pokorze. I punkcie, gdzie krzyżują się szlaki górskie i ludzkie. „Pełna klimatu, unikatowa historia rodzinna, wspaniała tradycja, niebagatelny heroizm codziennego życia, gościnność, ciepło relacji międzyludzkich”.

Do Pięciu Stawów nie dojedziesz i nie zawsze dojdziesz. Tu wciąż warunki dyktuje natura. To najwyżej położone schronisko PTTK w polskich Tatrach, a jednak rezerwacje robi się z rocznym wyprzedzeniem… bo przecież to legendarna „Piątka”. Tu szarlotka od zawsze smakuje tak samo, czyli wyśmienicie, niedźwiedź co rusz zagląda do spiżarni, a Biała Dama ponoć nadal strąca taterników z Zamarłej Turni. I obowiązkowo zima na kilka tygodni odcina niekiedy dolinę od świata.

Od blisko stu lat schronisko prowadzi jedna rodzina – słynny ród Krzeptowskich. Z czym się mierzą, jak żyją, jak wychowują dzieci i jak tworzą miejsce, które stali bywalcy nazywają domem? Czy każdy znajdzie w nim miejsce? O codzienności, tej zwykłej i niezwykłej, opowiadają szefowe schroniska: Marychna i Marta (a w swoim pamiętniku ich babcia – Maria Krzeptowska) oraz ludzie przez lata z nim związani.

O autorce

Beata Sabała-Zielińska to rodowita góralka, publicystka i dziennikarka radiowa, przez lata związana z Radiem ZET. Autorka i współautorka książek o Zakopanem. Zajmuje się głównie tematyką górską. Jej ostatnia książka „TOPR. Żeby inni mogli przeżyć”, opisująca misję i pracę ratowników TOPR-u, szybko stała się bestsellerem. Przy okazji tej książki autorka udzieliła wywiadu portalowi Kultura wokół Nas.

Pracuje na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie prowadzi studencką rozgłośnię UJOT FM.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *