Intymnie o czasach PRL-u okiem kobiety. „W szczelinach czasu” opowiada Krystyna Kofta
4 listopada, 2018
Krótkie metraże to pełnowartościowe filmy. Najlepsze na Cinemaforum w Kinotece
7 listopada, 2018

To oni ratują ludzi w górach. Szczera spowiedź „TOPR. Żeby inni mogli przeżyć”

Ratownicy TOPR w akcji z użyciem śmigłowca (fot wikipedia.org)

Jakie szanse na przeżycie ma człowiek w lawinie? Ile trwała najdłuższa reanimacja? Dlaczego akcje jaskiniowe uważane są za jedne z najtrudniejszych? Odpowiedzi na te i inne pytania udało się uzyskać Beacie Sabale-Zielińskiej w książce „TOPR. Żeby inni mogli przeżyć”. Co ważne autorce po raz pierwszy udało się namówić ratowników do rozmowy i szczerego opowiedzenia o blaskach i cieniach ich pracy. Nie zabrakło też ich sukcesów, porażek, wątpliwości oraz bohaterskiej niezłomności.

TOPR, czyli Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe to hermetyczne środowisko ludzi, którzy „robią swoje”, nie bardzo o tym rozprawiając. Bo kto zrozumie ich strach, gdy zaglądają śmierci w oczy? Kto poczuje brzemię odpowiedzialności za kolegów i ratowanego? Dla kogo te kilka słów: „uroczyście przysięgam pod słowem honoru” będzie życiowym mottem? TOPR to także instytucja ze 110-letnią tradycją, którą tworzą ludzie z krwi i kości. Zwyczajni, a jednak wyjątkowi.

Beatę Sabałę Zielińską, autorkę m.in. książki „Jak wysoko sięga miłość? Życie po Broad Peak. Rozmowa z Ewą Berbeką”, interesowało jak dalece ratownicy ryzykują własne życie, co ich motywuje, a co denerwuje? Jak się szkolą i tak naprawdę co potrafią? Ratownicy po raz pierwszy wpuścili kogoś do swojego świata, opowiadając o życiu, determinacji, bólu, nadziei i cudach. W książce można przeczytać też, jaka była najdłuższa wyprawa TOPR czy śmigłowiec Sokół przyleci po rannego zawsze i o każdej porze, a także jaką rolę w ratowaniu ludzi odgrywają toprowskie psy? To zdecydowanie pierwsza tego typu pozycja w Polsce.

Opinie o TOPR i książce

– TOPR od początku swej działalności w 1909 roku skupia w swoich szeregach ludzi o różnych poglądach i losach, ale zawsze potrafiących połączyć swe siły i umiejętności dla wspólnego celu, jakim jest ratowanie ludzi. To największa siła naszego stowarzyszenia – podkreśla Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. Z kolei dziennikarka i podróżniczka Martyna Wojciechowska zauważa, że to „hermetyczne, zamknięte środowisko. Elita, która od ponad 100 lat wzbudza podziw, szacunek, ale też zwykłą ludzką ciekawość”.

– Jak to jest ryzykować swoim życiem, żeby ratować życie innych? Ile wyrzeczeń wymaga realizacja takiej pasji, misji, bo przecież trudno nazwać to pracą? Najtrudniejsze chwile. I te najlepsze, które dają satysfakcję, wynagradzają wysiłek. Beata Sabała-Zielińska z niezwykłym wyczuciem portretuje zarówno ludzi, jak i tę niezwykłą organizację, której celem jest niesienie pomocy „żeby inni mogli przeżyć”, pomimo warunków i okoliczności. To także porywająca opowieść o górach, miłości, honorze i determinacji – podkreśla Wojciechowska.

Beata Sabała-Zielińska, autorka i dziennikarka radiowa (fot. mat. pras.)

O autorce

Beata Sabała-Zielińska, urodzona w 1968 roku w Nowym Targu, to dziennikarka radiowa. Jako rodowita góralka, przez dekadę opowiadała słuchaczom Radia ZET o problemach i ciekawostkach z Podhala i okolic, nadając swoim relacjom niepowtarzalny, zadziorny charakter. Jest autorką swoistego dziennikarskiego pamiętnika „Radio-aktywna Sabała, czyli jak zostałam głosem z Zakopanego” oraz wzruszającej opowieści o wierności i akceptacji „Jak wysoko sięga miłość. Życie po Broad Peak”, a także współautorką książek o Zakopanem: „Zakopane, odkopane…” i „Zakopane, nie ma przebacz”.

Obecnie pracuje na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie w studenckiej rozgłośni UJOT FM szlifuje nowe radiowe talenty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *