„Przeszłość przyszłości”. Co się dzieje w zamkniętym Muzeum Czartoryskich?
4 maja, 2018
Powrót w wielkim stylu! Jan Peszek jako król Fryderyk Wielki w Poznaniu
5 maja, 2018

Szybciej, wścieklej i jeszcze śmieszniej. Do polskich kin wjechało „Taxi 5”

20 lat po premierze I części hitowej serii, kultowy biały Peugeot znów wyrusza na podbój kin (fot. Kino Świat)

Najnowsza część przebojowego cyklu, zapoczątkowanego przez Luca Bessona to jeszcze więcej akcji, humoru i koni mechanicznych pod maskami rozpędzonych samochodów. W „Taxi 5” nie zabraknie też nowych bohaterów. W roli głównej reżyser, scenarzysta i aktor w jednej osobie, czyli Franck Gastambide oraz gwiazda telewizyjnego hitu „Gomorra” – Salvatore Esposito. Obaj wspierani przez piękną Sabrinę Ouazani i ikonę taksówkarskiej serii – przezabawnego Bernarda Farcy’ego. 20 lat po premierze I części hitowej serii, kultowy biały Peugeot znów wyrusza na podbój kin.

Stworzone przez Francka Gastambide’a „Taxi 5” nawiązuje do najlepszej tradycji kultowej serii i z pewnością nie zawiedzie jej miłośników. Zresztą nie może, bo stempel jakości na niej postawił sam Luc Besson, będący jednym ze współautorów scenariusza. Zresztą reżyser, by rozpocząć swoją przygodę z „Taxi”, musiał udać się na specjalną audiencję do sławnego twórcy „Nikity” i „Piątego elementu.

– Znalazłem się z nim w jednym pomieszczeniu i nie potrafiłem odpędzić od siebie myśli, że właśnie zaczynam pracę z samym Bessonem. Spotkaliśmy się akurat w dniu jego urodzin, więc pożyczyłem mu oczywiście wszystkiego najlepszego. Na co on odpowiedział: „nienawidzę życzeń urodzinowych”. Zapadła cisza – wspomina spotkanie z mistrzem Franck Gastambide. Jak dodaje, „ten facet emanuje taką charyzmą, że trudno nie być pod wrażeniem jego stylu i słów”. – Jego urodzinowa riposta była testem. Luc zawsze się upewnia, czy jego współpracownicy są stuprocentowo zmotywowani i podchodzą poważnie do tego, co robią – podkreśla Gastambide.

(fot. Kino Świat)

Ulga i spełnienie marzenia z dzieciństwa

A jak Besson zareagował po seansie gotowego filmu? – Wyczekałem do końca seansu ze ściśniętym sercem, a potem zadzwonił Luc. Odebrałem i z drżącym głosem wydukałem: słucham? A on powiedział: świetna robota, wyszedł bardzo zabawny film. Poczułem w tym momencie ogromną ulgę – wspomina autor scenariusza i reżyser „Taxi 5”. Dodaje, że „nakręcenie filmu z cyklu „Taxi” było dla niego spełnieniem dziecięcego marzenia. To były wyjątkowe chwile”.

Taxi 5” to idealny film na uczczenie 20-lecia kultowej serii. Żeby nie zawieść żadnego z jej dotychczasowych fanów, przygotowano szybką i wściekłą jazdę bez trzymanki, nowe efekty specjalne i bohaterów na miarę naszych czasów.

(fot. Kino Świat)

Biały Peugeot kontra czerwone Ferrari

Oficer policji, szalony mistrz kierownicy – Sylvain Marot (Franck Gastambide) wbrew swojej woli zostaje przeniesiony do Marsylii. Na miejscu jego głównym zadaniem staje się rozbicie włoskiego gangu, dokonującego spektakularnych napadów przy pomocy potężnego i niedoścignionego Ferrari. Partnerem w misji Marota zostaje życiowy nieudacznik, najgorszy kierowca w Marsylii – Eddy Maklouf (Salvatore Esposito), prywatnie siostrzeniec słynnego Daniela, właściciela legendarnej białej taxi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *