Za marzenia zapłacił najwyższą cenę. „Nanga Dream. Opowieść o Tomku Mackiewiczu”
24 października, 2018
Kankan i pirotechnika na jednej scenie. Premiera „Żołnierza królowej Madagaskaru”
25 października, 2018

„Staruszkowie znarkotyzowani swoją wyobraźnią”. Premiera „Krzeseł” w Polonii

W rolach Starej i Starego występują Ewa Szykulska i Leon Charewicz (fot. Katarzyna Kural-Sadowska)

Nietuzinkowo śmieszni, a zarazem tragiczni są bohaterowie sztuki Eugène’a Ionesco „Krzesła”. Autor opatrzył dramat podtytułem „tragiczna farsa”, ale mimo gorzkiego wydźwięku przedstawienia, życie Starego i Starej pełne jest ciepłej melancholii i wzniosłej czułości. Przechodzą „na drugą stronę” uspokojeni, pogodzeni ze sobą i z własnymi ograniczeniami. Sztukę w warszawskim Teatrze Polonia reżyseruje Piotr Cieplak, a na scenie występują Ewa Szykulska i Leon Charewicz.

Ich wspólna przeszłość jest pełna niespełnionych marzeń i pragnień, co maskują wygórowanymi wyobrażeniami o własnych możliwościach. Bohaterowie sztuki Ionesco ubarwiają swoje dni opowiadaniem nieustannie tych samych wspomnień i anegdot oraz odgrywaniem przed sobą małżeńskiej komedii. Przyjmują również w swoim domu wyimaginowanych gości, dla których na scenie pojawia się coraz więcej krzeseł, i z którymi prowadzą ożywione rozmowy. – To starcza miłość między dwójką ludzi, którzy podtrzymują się za dwie ręce, żeby nie upaść. Oni są tacy lekko znarkotyzowani swoją wyobraźnią – zauważa aktorka.

Wszystko to ma zmniejszyć lęk przed pustką, niespełnieniem i miałkością ich egzystencji. Jednak lęk narasta wraz ze zbliżającym się końcem życia i jego bilansu. Stary chce zostawić po sobie przesłanie, ale w kulminacyjnym momencie jedyne o czym może myśleć, to klopsiki przygotowywane przez swoją żonę. – Każdy wrażliwy człowiek boi się pewnych rzeczy, myśli o nich, bo one są niewiadomą. Jasne, że oni się boją, ale to nie znaczy, że trzeba się chować. Tu nie chodzi o strach, ale o pokonywanie strachu – podkreśla Szykulska.

Jest to spektakl o starych ludziach z wyobraźnią (fot. Katarzyna Kural-Sadowska)

Reżyser o spektaklu

– Ta para śmiesznych ludzików w „Krzesłach”, te dwie żałosne kukiełki – to my. Ionesco nie odkrywa Ameryki, bo lęk tych dwojga, ich zwątpienie, ucieczkowe gry, w gruncie rzeczy, dziecinne zabawy to my teraz i my zawsze, począwszy od wygnania z Raju. Jeśli jednak Ionesco jest wyjątkowy, to dlatego, że jest dobrym poetą, pisze dobre sztuki. A te, poza miłością i śmiercią, zawsze jeszcze są o teatrze. To, co kiedyś uchodziło za absurd, okazuje się dzisiaj wytrawnym poczuciem humoru. Bohaterowie, owszem, dźwigają egzystencjalne ciężary, ale jednocześnie pozostają aktorami, którzy traktują siebie i publiczność po ludzku – mówi Piotr Cieplak.

Premiera sztuki 25 października, kolejne spektakle w dniach 26-31 października oraz 12-16 listopada. Za scenografię i kostiumy odpowiada Andrzej Witkowski, za dźwięk – Paweł Czepułkowski, asystent scenografa i kostiumologa jest Małgorzata Domańska, a producentem wykonawczym i asystentem reżysera: Magdalena Kłosińska.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *