Z muzycznej sceny na stołek reżyserski. Film Sii „MUSIC” premierowo już na VOD
12 lutego, 2021
Pełne uroku dzieło Mozarta. „La finta giardiniera” w Polskiej Operze Królewskiej
13 lutego, 2021

Sposób, w jaki portretował kobiety, nadal prowokuje. „Helmut Newton. Piękno i bestia”

Czy fotografowane przez Helmuta Newtona kobiety były podmiotami czy przedmiotami? (fot. mat. pras.)

Geniusz fotografii? Wizjoner z piekła rodem? Zwykły skandalista? Kim był Helmut Newton, autor kultowych, przesiąkniętych erotyzmem kobiecych aktów? W tym fascynującym dokumencie portretują go portretowane przez niego kobiety i odkrywają o nim prawdę. Bohaterki jego kultowych portretów i zdjęć w magazynach mody: top modelki, gwiazdy i aktorki – od Catherine Deneuve do Grace Jones, od Charlotte Rampling do Isabelli Rossellini – nareszcie mają możliwość, aby przedstawić własną interpretację życia i twórczości tego kontrowersyjnego artysty. Efektem jest zaskakujący obraz autora fotografii, który w film dokumentalny „Helmut Newton. Piękno i bestia” zebrał reżyser Gero von Boehma.

Łączył sprzeczności. Romantyzm z perwersją, fantazję z realizmem, modę i reklamę ze sztuką. Był jednym z najbardziej prowokacyjnych fotografów XX wieku. Być może źródła jego przewrotnego charakteru należy szukać w genealogii. Był niemieckim Żydem, urodzonym 31 października 1920 roku w Berlinie. Mimo że musiał opuścić to miasto, nigdy nie uwolnił się od jego dekadenckiego stylu lat dwudziestych i estetyki Leni Riefenstahl. Zakochał się w jej portretach. Pokazywał kobiety tak jak ona mężczyzn.

Fotografii zaczął uczyć się jeszcze w Niemczech – w pracowni słynnej, zamordowanej później w Majdanku, fotografki mody Yvy (Else Simon). W 1938 roku, gdy jego rodzina zaczęła sobie zdawać sprawę z tego, co grozi Żydom w Niemczech, udał się do Singapuru. Potem przez pięć lat służył jako żołnierz w Australii. Po wojnie otworzył tam własne studio i zaczął pracować jako profesjonalny fotograf.

Szczyt kariery

Jego twórczość docenił australijski „Vogue”, który przyznał mu roczny kontrakt w Londynie. Kariera Newtona rozkwitła jednak w ówczesnej stolicy mody – Paryżu. Jego zdjęcia publikowały najważniejsze magazyny modowe, przede wszystkim „Vogue” (brytyjska, francuska, amerykańska, niemiecka, australijska edycja magazynu), „Harper’s Bazaar”, ale również „Stern” czy „Playboy”. Realizował także wiele kampanii reklamowych.

Szczyt jego kariery przypadł na dwie dekady – od lat sześćdziesiątych do osiemdziesiątych. Przepustkę do sławy dała mu fotografia mody. Jego prace charakteryzowały się indywidualnym, niepodrabialnym stylem, łączącym glamour z zepsuciem. Prowokował – na wielu fotografiach podkreślał różnice między płciami. Był oskarżany o mizoginię, z drugiej strony niektóre feministki uwielbiały to, że pokazywał kobiety silne i dominujące. Nikt za to nie odmawiał mu poczucia humoru.

Gwiazdy go uwielbiały

Często inspirował się kinem. Słynne zdjęcie modelki uciekającej przed samolotem zainspirował film „Północ, północny zachód”. Zdjęcie Davida Lyncha trzymającego za szyję Isabellę Rossellini wprost nawiązuje do „Blue Velvet”. Przed jego obiektywem uwielbiały stawać gwiazdy filmowe: Sigourney Weaver, Charlotte Rampling, Elizabeth Taylor, Nastassja Kinski, Anthony Hopkins, Ralph Fiennes, Catherine Deneuve, Jodie Foster, Billy Wilder, Marianne Faithfull i wiele innych.

Pod koniec życia mieszkał między Monte Carlo a Los Angeles. Zmarł 23 stycznia 2004 roku w wypadku samochodowym, spowodowanym atakiem serca. Urna z jego prochami spoczywa na cmentarzu w Berlinie, niedaleko grobu uwielbianej i sfotografowanej przez niego Marleny Dietrich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *