„Wesele”, „Hamlet-komentarz” czy „K”. Warszawskie Spotkania Teatralne po raz 38.
16 maja, 2018
„ONNA. Piękno, siła, ekstaza”. Japońskie kobiety na drzeworytach w Łazienkach
16 maja, 2018

Prawdziwa literacka uczta! Zbiór opowiadań „Podróż zimowa” Jaume Cabré

Lektura "Podroży zimowej" Jaume Cabre, w przekładzie Anny Sawickiej może pochłonąć niejednego czytelnika (fot. Facebook/Marginesy)

Oryginalne opowiadania, pełne aluzji i motywów ze świata muzyki i sztuki, dowodzą, że Jaume  Cabré świetnie odnajduje się w krótkiej formie. W „Podróży zimowej” czytelnik spotka różne postaci, które rzucają wyzwanie wolnej woli, moralności i „zagadkom istnienia”. Opowiadania tego jednego z największych nazwisk literatury Katalonii, autora słynnych powieści „Wyznaję”, „Głosy Pamano” czy „Agonia dźwięków” ukazują się po raz pierwszy w Polsce.

Zbiór „Podróż zimowa” przypomina wielowątkową opowieść. Cabré zwodzi, podąża meandrami. Odnajduje w jedenastym pokoleniu potomka Wielkiego Rabina z Łodzi, śledzi losy skórzanej zakładki z wytłoczonym lwem, który po dwustu latach wędrowania z książki do książki przypomina jakąś nieokreśloną postać zoomorficzną, przytacza przysłowie, które raz jest na pewno żydowskie, innym razem na sto procent gojowskie. Nakładają się na siebie różne plany czasowe, przenikają wątki. Czytelnik oswaja się z postaciami, które są kolejnymi wcieleniami Eneasza, Pyrrusa czy Tezeusza, a czasem wszystkimi naraz, jak adwokatka imigracyjna z Oslo, która jest Penelopą, Heloizą, Izoldą, a na koniec jeszcze walkirią.

Autor prowadzi wyrafinowaną grę. Podsuwa fałszywe tropy, fałszywe cytaty. Chwali się, że niektórzy krytycy uwierzyli w istnienie Gastona Laforgue’a, biografa Franza Schuberta, kompozytora tytułowej „Podróży zimowej”. Chwilami wystawia czytelników na próbę, ale jednocześnie dostarcza tym, którzy przyjmą reguły gry, wspaniałej zabawy detektywistycznej: podążania tropem tematów powracających jak w utworze muzycznym. „Wydaje mi się, że czytelnik opowiadań musi być bardziej aktywny niż czytelnik powieści” – pisze Cabré. „Pisarz musi wysilić inteligencję, ale czytelnik też. Pisarz sugeruje nastrój, perypetie, pejzaż, klimat, a czytelnik uzupełnia te elementy w trakcie czytania” – podkreśla.

Ukryty talent ujawnił się teraz

Pisarz do tej pory znany był polskim czytelnikom ze swoich monumentalnych powieści, jak „Wyznaję”, „Głosy Pamano” i inne, tym razem objawia swój talent w krótkiej formie, wymagającej precyzji, oddającej świetnie nastrój i temat, zawsze trafnie spuentowanej. Czternaście opowiadań z tego zbioru powstało do 2000 roku.

“I tak pojedynczo, z niesłychaną cierpliwością, drążyłem tajniki każdej opowieści. Również bliżej poznawałem, a nawet w pewnym sensie polubiłem postaci, które istnieją na swój sposób, choć nie z takim rozmachem jak bohaterowie powieści. Ci z opowiadań i ich perypetie bazują w dużym stopniu na tym, co nie zostało wprost sformułowane, ale jednak tam jest” – opowiada o swojej pracy autor.

Jaume Cabré w 2017 roku w Goteborgu (fot. wikipedia.org)

O autorze

Jaume Cabré urodził się w Barcelonie w 1947 roku. Od lat uznaje się go za najwybitniejszego pisarza katalońskiego. Jest autorem wielu powieści, zbiorów opowiadań, esejów literackich oraz scenariuszy filmowych i telewizyjnych. Należy do Instytutu Studiów Katalońskich, a jego utwory, wysoko oceniane przez czytelników i krytyków, były wielokrotnie nagradzane, filmowane i tłumaczone. Ukazały się w ponad 25 krajach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *