„Jedzenie, mity i nauka”. Sprawdzone informacje podane prosto na talerz
11 kwietnia, 2019
Miłość matki silniejsza niż przeciwności losu. „Przypływ wiary” już w kinach
12 kwietnia, 2019

„Odkryłam pewność siebie”. Anja Rubik o walce z plastikiem i edukacji seksualnej

Anja Rubik oprócz bycia modelką mocno angażuje się w akcje społeczne związane z ekologią, ale również edukacją seksualną (fot. Karolina Jackowska)

Na co dzień pracuje jako czołowa modelka na wybiegach Nowego Jorku, Mediolanu czy Paryża. W swojej karierze Anja Rubik uczestniczyła w kampaniach reklamowych takich marek jak: Versace, Dior czy Chanel. Jej zdjęcia znalazły się na okładkach magazynów: „Vogue”, „Harper’s Bazaar” oraz „Glamour”. Ostatnio więcej udziela się społecznie, czego dowodem jest książka „#SEXEDPL. Rozmowy Anji Rubik o dojrzewaniu, miłości i seksie”, której nakład przekroczył 100 tysięcy egzemplarzy. Wspiera też walkę z zanieczyszczeniem środowiska, szczególnie plastikiem. – Uznałam, że skoro mam różne możliwości, to szkoda byłoby ich nie wykorzystać i nie spróbować zrobić czegoś pozytywnego – wyjaśnia swoje motywacje. Portalowi Kultura wokół Nas opowiedziała o ekologicznym trendzie w branży modowej, czy
zaprzestanie używania plastikowych słomek może uratować naszą planetę oraz jak ważna jest edukacja seksualna w życiu każdego z nas.

Jesteś wyjątkowo zajętą osobą, ale podczas niedawnego festiwalu magazynu „Vogue Polska” udało ci się poprowadzić dwa panele, w tym poświęcony zanieczyszczeniom oceanów. Skąd u Ciebie taka aktywność społeczna dotycząca środowiska?

Zawsze bardzo mocno działałam społecznie, tylko że nie było o tym aż tak głośno. Być może teraz odkryłam w sobie wystarczającą do tego pewność siebie. Nie wiem czy to przyszło z wiekiem, ale uznałam, że skoro mam różne możliwości, to szkoda byłoby ich nie wykorzystać i nie spróbować zrobić czegoś pozytywnego. Jeżeli zaś chodzi o zanieczyszczenie oceanów, to nurkuję od piętnastego roku życia, czyli już dwadzieścia lat i widzę zmiany, które zachodzą. Coraz mniej jest życia pod wodą, a więcej obumierania raf koralowych. Są totalnie bez koloru, po prostu martwe.

Niedawno byłam na Malediwach, gdzie miałam spotkanie z Parley (organizacja, która walczy o ograniczenie ilości plastiku, który dostaje się do wód oceanicznych – przyp. red.) i już planowaliśmy kolejne wspólne kroki. Jestem ich łącznikiem ze światem mody i próbuję zainspirować kolejne osoby tak, żeby się jeszcze bardziej zaangażowały. Trzeba brać odpowiedzialność za to, co i jak się produkuje. Tak powoli dzieje się tzw. „sieciówkami”, które umożliwiają zwrot kupionych u nich ubrań, które następnie poddawane są recyklingowi.

Anja Rubik w czasie jednego z paneli podczas festiwalu magazynu „Vogue Polska” (fot. mat. pras.)

Czy można już mówić o ekologicznym trendzie w branży modowej?

Tak i zauważyłam to już jakieś trzy czy cztery lata temu. W tej chwili postępuje to bardzo szybko. Widzę to na przykładzie Adidasa, który do 2022 roku całkowicie przestanie korzystać z tzw. dziewiczego plastiku na rzecz plastiku z recyklingu. Wiadomo, że to nie jest idealne rozwiązanie, ale w tej chwili nie mamy innego. Pierwszą rzeczą, którą powinniśmy zrobić to przestać produkować plastik, bo jest go wystarczająco dużo na Ziemi. Należy go tylko pozbierać z niektórych miejsc i można produkować wszystko, co tylko chcemy.

Teraz coraz więcej pieniędzy idzie na rozwój nowych produktów, które w przyszłości mogłyby zastąpić plastik. Na początku wydawał się taki fantastyczny, a okazał się największym monstrum. Zwłaszcza, jak popatrzy się na prognozy z raportu ONZ, który przewiduje, że do 2050 roku w oceanach ma być więcej plastiku niż ryb.

Parley to organizacja, która walczy o ograniczenie ilości plastiku, który dostaje się do wód oceanicznych (fot. mat. pras.)

Czy uważasz, że dzięki temu, że przestaniemy używać np. plastikowych słomek, uda się uratować naszą planetę i oczyścić oceany?

Absolutnie, bo to są takie malutkie kroczki. Zaczyna się od słomek, ale chodzi o coraz większe zaangażowanie ludzi, którzy zaczynają czytać o tym problemie i potem podpisują petycje w tej sprawie. Dzięki temu przestają nosić siatki plastikowe, zwracają uwagę na to, co kupują w sklepie, świadomie wybierają marki, które produkują w bardziej ekologiczny sposób czy pakują w szkło, a nie w plastik. Kwestia słomek to bardzo dobry początek.

Dzieje się to jednak w czasach, gdy kolejne kraje wycofują się z umów o klimacie. Czy to nie droga donikąd?

Jeżeli chodzi o kraje, które wycofują się z tych porozumień, to mam nadzieję, że w kolejnych wyborach ich władze nie będą już wybrane. Ludzie coraz lepiej rozumieją, co się dzieje na świecie. Mam wrażenie, że np. Chiny niedługo zaczną działać zdecydowanie szybciej w sprawach ekologii niż Zachód.

Jednym z największych błędów, jaki popełniliśmy jest to, co nazwaliśmy „zmianami klimatu”. To mylne pojęcie, ponieważ de facto jest to „wpływ, jaki wywiera człowiek na zmiany klimatu”. Same zmiany oznaczają, jakby to był naturalna kolej rzeczy, która zachodzi na świecie, a niestety jest to przede wszystkim rezultat naszej konsumpcji.

Anja Rubik jest jedną z najlepszych modelek na świecie (fot. mat. pras.)

Co byś poradziła komuś, kto w ogóle nie zwraca uwagi na tematykę ekologiczną, od czego powinien zacząć?

Od eliminacji plastiku jednorazowego użytku, np. siatek foliowych. Nośmy torby materiałowe, które możemy wykorzystywać przez długi okres czasu. Czytajmy metki, z czego robione są nasze ubrania. Okazuje się, że jest w nich mnóstwo plastiku, a on jest szkodliwy nie tylko dla środowiska, ale przede wszystkim dla nas. Poświęćmy więcej czasu na to, co kupujemy, z czego jest to zrobione i w co zapakowane. Kupujmy też ubrania lepsze gatunkowo i zdecydowanie mniej.

To nie jest tak, że jak wejdziesz do mojego domu, to nie będzie tam w ogóle plastiku, bo to niemożliwe. Staram się, jak mogę, ale czasami są sytuacje, że muszę kupić coś z plastiku, bo nie ma innej opcji. Trzeba od czegoś zacząć i każdy ma ogromną moc. Na początku jest jedna osoba, za chwilę dziesięć, a na końcu tysiące. Wiem, że jak dziesięć procent danej grupy coś zaczyna robić, to bardzo szybko staje się to trendem, który przejmuje reszta osób. Ważne jest też wywieranie presji, pisanie maili do firm, żeby inaczej produkowały. Oczywiście najlepszy sposób, żeby kogokolwiek do czegokolwiek zmusić są pieniądze. Jeżeli odstawimy rzeczy, które uważamy za szkodliwe dla środowiska, to producenci będą musieli zacząć coś z tym robić, żeby nadal zarabiać.

Anja Rubik podczas festiwalu Pol’and’Rock (fot. Instagram/Anja Rubik)

Czy podobna motywacja jak w działaniach proekologicznych towarzyszyła ci przy akcji #sexedPL, zaskoczył Cię jej efekt?

Oj, bardzo, dlatego że pierwsza kampania, która była ponad półtora roku temu, miała być pojedynczą akcją. Po tym, jak społeczeństwo na nią zareagowało, że miałam ponad 10 milionów odsłon filmów #sexedPL stwierdziłam, że musi być jej kontynuacja. Zaczęłam równolegle dostawać setki listów od młodzieży, ale też od osób dojrzałych, które pisały, jak duży wpływ miała ta kampania na ich życie. 

Wszystko zaczęło się jednak od „czarnych marszy”, w których wzięłam udział. Zaczęłam się wtedy przyglądać, jak wygląda kwestia aborcji w krajach Unii Europejskiej. Okazało się, że tylko w Polsce i na Malcie jest z tym poważny problem. U nas nielegalnych zabiegów jest bardzo dużo, więcej niż w innych krajach. Po rozmowach z seksuologami/seksuolożkami i psychologami/psycholożkami okazało się, że przyczyną jest brak edukacji seksualnej, a także ograniczony dostęp do antykoncepcji. Wiele osób nie wie, czym tak naprawdę jest edukacja seksualna. Myślą, że to jest kamasutra, albo wyłącznie informacje na temat chorób przenoszonych drogą płciową i metod zabezpieczających, jak nie zajść w ciążę. To jednak szereg bardzo ważnych tematów, które mają ogromny wpływ na nasze życie, na bezpieczeństwo, tolerancję, a także na to, jakie związki będziemy w przyszłości budować oraz samoakceptację.

Książka #sexedpl, której autorką jest Anja Rubik (fot. mat. pras.)

Teraz pojawił się audiobook do książki „#sexedPL” oraz kolejny cykl filmów w serwisie YouTube. Internet chyba jednak tego nie wytrzymał, bo zablokował niektóre treści.

Zablokował w ten sposób, że tylko osoby powyżej 18 roku życia mogą oglądać te filmiki edukacyjne. To śmieszne, bo już od 15 roku życia można legalnie uprawiać seks, czyli te osoby nie mogą usłyszeć, jak robić to bezpiecznie, to absurd.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *