„Włochy dużo mi dały, ale duszę mam polską”. Wywiad z Kasią Smutniak
25 maja, 2018
Inspirowana i dedykowana fanom. Stanisława Celińska powraca z nową płytą
26 maja, 2018

Nudne życie może być największym szczęściem. „Made in Italy” zachwyca

Kasia Smutniak i Stefano Accorsi w filmie „Made in Italy” (fot. mat. pras.)

To historia o miłości i nienawiści widziana oczami Riko, zwykłego faceta, który jest alter ego reżysera – Luciano Ligabue. On również fascynował się muzyką, ale zrezygnował z tej pasji na rzecz filmu. Po premierze we Włoszech „Made in Italy” bił rekordy popularności. W filmie występują znany włoski aktor Stefano Accorsi oraz polska aktorka i modelka Kasia Smutniak, która wciela się w rolę jego żony.

To trzeci film w dorobku wokalisty i reżysera Ligabue, powstał na motywach jego koncepcyjnego albumu pod tym samym tytułem z 2016 roku.

Jego bohaterem jest Riko, 50-latek znajdujący się na życiowym zakręcie. Riko pracuje w fabryce przetwarzającej mięso, podobnie jak jego ojciec. Częściej widzi zwierzęta niż ludzi, a życia nie ułatwia mu skomplikowana relacja z Sarą. Zresztą Riko i tak ma szczęście: większość jego kolegów straciła pracę po pięćdziesiątce i w ogóle nie ma źródła utrzymania.

Kadr z filmu „Made in Italy” (fot. mat. pras.)

Wizyta w Rzymie odmienia jego życie

Czas wolny spędza głównie z przyjaciółmi, m.in. z Carnevale, ale nie pomaga mu to ukoić duszy skołatanej kryzysami egzystencjalnymi. Pewnego dnia grupa przyjaciół postanawia pojechać do Rzymu, gdzie bierze udział w protestach ulicznych. Riko zostaje ranny w głowę, co powoduje, że chce zmienić swoje życie: zaczyna rozmawiać z żoną, a w pracy dopominać się o swoje.

– Świetny scenariusz, warto zobaczyć, ponieważ we Włoszech doszło do zmiany, dzięki której pojawiły się odważne historie – zachęca widzów Kasia Smutniak, polska aktorka i modelka na co dzień pracująca we Włoszech.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *