Pobożni władcy czy żądni krwi zbrodniarze? Odpowiedź daje „Drapieżny ród Piastów”
20 lipca, 2018
„McQueen”: wizjoner, buntownik, geniusz. Historia projektanta mody w kinach
20 lipca, 2018

Każe deptać widzom po obrazach. Wystawa prac Leona Tarasiewicza we Wrocławiu

Leon Tarasewicz od ponad trzech dekad konsekwentnie przekracza granice obrazu (fot. mat. pras.)

To jeden z najważniejszych polskich artystów współczesnych. Najnowsza wystawa w Muzeum Architektury we Wrocławiu to spotkanie ze sztuką Leona Tarasewicza. Ukazuje ona ewolucję jego twórczości od ukończenia studiów w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w 1984 roku, przez prezentację wielkoformatowych obrazów z lat 80. i 90. XX w., aż po przykłady kompozycji przestrzennych ostatnich lat. Potrwa do 26 sierpnia.

Artysta konsekwentnie od ponad trzech dekad przekracza granice obrazu. Zagarnia dla malarstwa coraz większe przestrzenie, wybierając wielkie formaty płócien, anektując kolejno ściany, podłogi i elementy zastanej architektury. Tarasiewicz przekształca strukturalne płaszczyzny w niezależne instalacje malarskie konstruowane z rusztowań, drewna i farby we wnętrzach i na zewnątrz budynków. Ponadto każe widzom deptać po obrazach i gubić się w labiryntach malarskich instalacji.

Wkracza też w przestrzeń publiczną, oszukuje zmysły i buduje iluzje, multiplikując malowane konstrukcje i naturalne otoczenie w lustrzanych odbiciach. W ostatnich działaniach coraz częściej wyznacza rytm rzeczywistości samym światłem, wykorzystując świecące plastikowe formy wypełniane czystym kolorem.

Pasy koloru i światła oraz nieregularne plamy barw

Na wystawie kolejne wątki malowania „wychodzącego z ram” łączą się z działaniem w samej przestrzeni rozumianej jako konkretne miejsce. Ekspozycję tworzą więc trzy uzupełniające się strefy nawiązujące do etapów rozszerzania granic w malarstwie Tarasewicza: od tradycyjnie rozumianego obrazu na płaszczyźnie płótna i papieru po realizacje site specific zaprojektowane dla wnętrza Muzeum Architektury we Wrocławiu i zaadaptowane do muzealnego wirydarza.

Wielkoformatowe obrazy z charakterystycznymi, regularnie powtarzającymi się motywami zaczerpniętymi z natury, które stopniowo przekształcają się w proste znaki malarskiej materii – pasy koloru i światła i nieregularne plamy barw, zestawione zostają z malarstwem rozprzestrzeniającym się w trzeci wymiar jako obraz-miejsce – instalacja malarska i świetlna integralnie związana z architekturą dawnego klasztoru bernardynów, w którym mieści się Muzeum Architektury.

Dialog malarstwa z architekturą

Na wystawie znajdują się prace ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu, warszawskiej Zachęty, Galerii Arsenał w Białymstoku, Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, a także z kolekcji prywatnych i zbiorów własnych Leona Tarasewicza. Zestawione z realizacjami site specific, w kontekście miejsca pozwalają przyjrzeć się dialogowi malarstwa z architekturą składając się na polisensoryczny obraz działań jednego z najciekawszych współczesnych artystów.

Ekspozycji towarzyszy publikacja zawierająca teksty krytyków i teoretyków sztuki omawiające kluczowe zagadnienia twórczości artysty, a także dokumentacja fotograficzna prac Leona Tarasewicza pochodzących z prezentowanej wystawy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *