„Powitanie słońca”. Intrygujący dokument o jodze w kinach oraz na MOJEeKINO.PL
19 czerwca, 2020
By być w zgodzie ze sobą. „Podróż intuicyjna” przez Amerykę Południową na Antarktydę
24 czerwca, 2020

Intymne pytania o małżeństwo w kryzysie. Prowokacyjny „Nasz czas” już w kinach

Autorem plakatu do filmu jest amerykański grafik Sam Smith, który pracuje z Reygadasem od ponad 10 lat (fot. mat. pras.)

Carlos Reygadas to ikona meksykańskiego kina i reżyser, który swoimi filmami („Post Tenebras Lux”, „Ciche światło”, „Japón”) inspiruje kolejne pokolenia filmowców. W swoim nowym – zmysłowym, drapieżnym obrazie opowiada o małżeństwie w kryzysie, które na skraj przepaści prowadzi decyzja o otwarciu związku. W główne role, szalejącego z zazdrości Juana i jego zaangażowanej w romans z innym partnerki Esther, wcielili się sam reżyser i jego żona Natalia López. Na ekranie towarzyszą im ich własne dzieci, Rut i Eleazar Reygadas. „Nasz czas” nie ma jednak nic wspólnego z ekshibicjonizmem. Intymne są w nim przede wszystkim pytania – o związki, namiętności, pragnienia, a przede wszystkim szczerość, z jaką twórca dzieli się nimi z widzami.

Akcja filmu rozgrywa się na meksykańskiej prowincji, w rodzinie zamożnych farmerów, którzy łączą ciężką pracę na ranczo z zamiłowaniem do sztuki. Stabilna relacja Juana i Esther przechodzi gwałtowny wstrząs, gdy kobieta wdaje się w romans z amerykańskim „zaklinaczem koni”. Zraniony Juan rozpaczliwie próbuje zapanować nad emocjami, odzyskać utraconą kontrolę i ocalić małżeństwo.

Reygadas równie odważnie portretuje ekranowy seks, co rozmawia o miłości. Bezbłędnie przy tym trafia w samo sedno konfliktu, który rozgrywa się w każdym z nas. Rozdarci pomiędzy potrzebą bezpieczeństwa, a potrzebą ekscytacji, chcemy chronić ukochanych, a jednocześnie realizować w pełni nasze wszystkie pragnienia. Jak pogodzić zobowiązania z tęsknotą za całkowitą swobodą?

(fot. mat. pras.)

Kultura tamą dla instynktów?

Scenerią tej wewnętrznej walki uczynił meksykański reżyser obezwładniająco piękny, a przy tym dziki i surowy meksykański interior. Obserwując walczące byki i zmagających się ze sobą ludzi, Reygadas pokazuje, jak kultura tworzy tamę dla instynktów, jak przekuwa pożądanie, agresję i namiętność w muzykę czy film.

Ale wskazuje też na zagrożenie, jakim dla związków stała się technologia. Łatwość podróżowania i dostęp do różnych form komunikacji kuszą obietnicami innych miłości, innego życia. Tytułowy „Nasz czas” ma więc u Reygadasa i wymiar prywatny, i szerszy wymiar społeczny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *