„To dopiero początek złej drogi”. Magdalena Cielecka odkrywa „Ciemno, prawie noc”
2 kwietnia, 2019
Fanatyzm, odwaga, podstęp i zdrada. Książka „Templariusze” jak serial historyczny
3 kwietnia, 2019

Humanitarny apel i życiowe credo. „Łzy walki” autorstwa Brigitte Bardot

„Łzy walki” to nie tylko humanitarny apel, ale i autobiografia i życiowe credo Brigitte Bardot (fot. mat. pras.)

Była symbolem seksu, gwiazdą kina i utalentowaną piosenkarką. Tuż przed swoimi czterdziestymi urodzinami Brigitte Bardot zaszokowała świat, rezygnując nagle i nieodwołalnie ze wspaniałej filmowej kariery. Wszystko po to, aby w całości poświęcić się najważniejszej misji swojego życia: walce o prawa zwierząt. Jej najnowsza książka, zatytułowana „Łzy walki”, to nie tylko porywający humanitarny apel jednej z najbardziej znanych obrończyń zwierząt, ale także poruszająca autobiografia i życiowe credo tej niesamowitej kobiety.

Impulsywna, zdeterminowana i nieustraszona. Kontrowersyjność, którą od lat wytykają jej politycy i bezduszne korporacje, pozwoliła jej uczynić dla dobra zwierząt więcej niż komukolwiek innemu. „Ofiarowałam kiedyś swoją młodość i urodę mężczyznom. Dziś ofiarowuję swoja mądrość i doświadczenie zwierzętom” – mówi Bardot.

Zabijanie drewnianą pałką dwutygodniowych małych fok, okrutny rytualny ubój w rzeźniach, wykorzystywanie zwierząt w ogrodach zoologicznych i cyrkach. Koszmary, których była świadkiem, tylko umocniły w niej przekonanie, że w walce o elementarny szacunek dla każdej odczuwającej cierpienie istoty, nie może być żadnych kompromisów.

Fragment książki

„Czuję się zdecydowanie bardziej zwierzęciem niż człowiekiem. Mam wprawdzie człowieczy wygląd i człowiecze wady, ale w głębi duszy jestem zwierzęciem. Chcę być całkowicie wolna, a jednocześnie pragnę, by ktoś się mną opiekował. Ktoś, kto dzieli ze mną życie, musi brać to pod uwagę. Mam ogromną potrzebę niezależności, ale nie zawsze dobrze znoszę samotność.

Podobnie jak zwierzę, nie umiem się pogodzić z tym, że ktoś, kogo kochałam, porzucił mnie i skazał na samotność. I niczym pies strzegę domu przed obcymi, pilnuję swej świątyni. Jak pies łaknę czułości, pieszczot, ludzkiego ciepła i wolności”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *