„Ta historia mogłaby się wydarzyć wszędzie”. Polska inscenizacja musicalu „Aida”
26 października, 2019
Bo milczenie nie zawsze jest złotem. O. Wiśniewski „krzyczy w obronie wartości”
30 października, 2019

Dla sztuki była w stanie poświęcić wszystko. Biografia „Boznańska. Non finito”

Angelika Kuźniak stworzyła przenikliwy i pełen poczucia humoru portret Olgi Boznańskiej (fot. mnk.pl)

Najwybitniejsza malarka epoki, obywatelka świata, której portrety intrygowały, niepokoiły i obnażały duszę malowanej osoby. Olga Boznańska nie uznawała banalnego piękna, a charakter, emocje, uczucia były dla niej ważniejsze niż uroda modeli. Angelika Kuźniak przygląda się tej wybitnej artystce z dociekliwością śledczej. Efektem jest przenikliwy, pełen poczucia humoru portret Olgi Boznańskiej. Kobiety genialnej, delikatnej, zmysłowej, świadomej swojego talentu i niezależnej. „Boznańska. Non finito” to portret artystki, która dla sztuki była w stanie poświęcić wszystko: miłość, dobrą opinię i święty spokój.

Po Paryżu chodziła w sukni giupiurowej z trenem pełnym falban i plis. Wzbijał się za nią tuman kurzu. Na głowie miała olbrzymi, sinoczarny wał włosów wysoko w kok zaczesanych. Na nim „czarne gniazdo z dżetów i flaneli podpięte wysoko z tyłu kwiatami, spod którego spływały czarne strusie pióra”. Wyglądała jak „posąg wyjęty na chwilę z ciemności piramidy”.

Przez trzydzieści lat malowała w pracowni przy Boulevard Montparnasse. Bywali tam m.in. Zofia Stryjeńska, Mela Muter, Wojciech Kossak, Artur Rubinstein, a także Maja Berezowska „ze swoimi kochasiami”. W tle kręcił się roller coaster historii, m.in. budowa wieży Eiffla, I wojna światowa, kryzys gospodarczy oraz początek II wojny. „Malowała powoli, z przejęciem, a portrety robiła wprost latami. Model się zestarzał, wyłysiał, ożenił, okocił, schudł (…) musiał pozować, chciał czy nie chciał, chyba że umarł” – mówiła o Oldze Boznańskiej, Zofia Stryjeńska.

O autorce

Angelika Kuźniak, autorka opowieści biograficzno-reporterskich: „Marlene”, „Papusza”,  „Stryjeńska. Diabli nadali”, a także współautorka  z Eweliną Karpacz-Oboładze – „Czarnego Anioła. O Ewie Demarczyk”.

Trzykrotnie uhonorowana nagrodą Grand Press, kilkakrotnie nominowana do Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej. Za wywiad z Hertą Müller otrzymała w 2010 roku Nagrodę im. Barbary Łopieńskiej. „Za reportaże o powinności artysty, o obowiązku, jaki ma się wobec własnego talentu, wobec świata, wobec Tego, kto nam ten talent podarował” otrzymała nagrodę w kategorii Inspiracja Roku w Ogólnopolskim Konkursie Reportażystów Melchiory 2014.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *